Kącik Limerykowy

Numer 11 (kwiecień 2004)


Oto nadeszła chwila ciężkiej próby, próbie tej musimy sprostać... Czyli wychodzi ostatni regularny numer Skafandra AD. Co to oznacza dla Kącika Limerykowego napiszę na końcu, a teraz skupmy się na teraźniejszości – czyli świeżej dawce limeryków. W tym numerze poziom nonsensu jest bardzo wysoki, więc nie nachylajcie się zbyt nad Skafandrem, bo opary absurdu mogą być odurzające...

Na pierwszy ogień Karakuliambro:

Fałszywe obrazy po muzeach wiszą,
Czesi do nas nienawiścią dyszą,
A Kopernik był kobietą.
Takie nam głupoty pletą,
I na pewno o tym w książkach nie napiszą!

Coraz więcej na wierzch prawd wypływa,
Jak ta nasza przysłowiowa oliwa.
Wszystko na tym świecie minie,
A moje słowo nie przeminie.
Zobaczycie, jak otworzą się archiwa.
(Karakuliambro)

Następnie debiutujący autor, ze swym arcyabsurdalnym limerykiem, ponoć inspirowanym „Rozmową Mistrza Polikarpa ze Śmiercią”:

Walczyła raz Śmierć z Polipami
o władzę nad „wód” źródełkami
a wtem Mistrz Wielu Karpi
(Maestro Polikarp'i)
sam dogadał się z gorzelniami
(Skepe)

Na koniec dawka mojej własnej pisaniny, wyprodukowanej podczas jazdy niezastąpioną kolejką WKD, o czym świadczyć mogą nazwy miejscowości, pojawiające się w dwóch limerykach:

W małej miejscowości Opacz
Mieszkał sobie dołów kopacz
Co zamiast kopać doły
Opowiadał pierdoły
Nie wierzysz? To jedź tam i popatrz!

Pewien niezdara w Powidzu
Siadł raz przypadkiem na rydzu
I bardzo był zdziwiony,
Bo grzyb, choć już zgnieciony,
Rzekł: „Co robisz, ślepowidzu?!”

Jeden pan z miejscowości Malichy
W ciągu dnia był spokojny i cichy
Za to nocą
(Nie wiem, po co)
Swawole uprawiał i śmichy
(Człowiek O Pięknym Imieniu)

Możliwe, że seria „wukadkowa” będzie kontynuowana, ponieważ zamierzam podtrzymać chlubną tradycję Kącika. Jak szczur z tonącego okrętu, ucieknę z nim ze Skafandra do Staszic Kuriera. Sądzę, że nowa Redakcja nie będzie miała nic przeciwko temu i – o ile tylko będziecie przysyłać limeryki – Kącik Limerykowy będzie pojawiał się nadal. Dlatego nie ustawajcie w swych wysiłkach, wznoście się na wyżyny nonsensu i dostarczajcie Wasze dzieła na macmat@staszic.waw.pl. Jeśli się uda, nowy Kącik już w następnym SK...


Poprzedni     Strona główna     Następny